takiego wykonania tej piosenki jeszcze nie słyszałam...heh pełne wzruszenia, już od pierwszych dzwięków gitary, któa wprowadza nastrój, poten głos... niesamowite wczucie sie w wykonanie sprawia, że to przenika do mnie.. z niesamowitym przejęciem, pełnym luzem, bez większego wysiłku, wypływa z niej głos tak potężny, mocny. ah!
to tak przy okazji znalazłam ciekawostkę... ah i cieszę się, że ten głos płynie z "polskiego gardła" znaczy się mamy wielu utalenowanych wokalistów i szacun i siła dla nich!!!
heh, zauważyłam, że się powtarzam, nadużywam słowa "niesamowite" , to niesamowite...:] ale nie o tym chciałam. znów znalazłam, odkryłam przez przypadek, szukałam jakiś ciekawych wydarzeń na "okres przebudzeniowy" powakacjach. dla wielu to beznadziejny okres powrotu to ... tak naprawdę jesieni... - nieznoszę! trzeba sobie czymś zająć duszę i znalazłam. we Wrocławiu przy okazji tu: http://www.lastfm.pl/event/1046516+Koncert+Nouvelle+Vague ; i cyctat z "lasta" pozwolę sobie wkleić "Agencja Joytown zaprasza na pierwszy koncert we Wrocławiu francuskich mistrzów muzycznych interpretacji: Nouvelle Vague. Ich twórczością zafascynowani są zarówno sympatycy lounge i chillout music, jak też fani muzyki new wave, którą Nouvelle Vague odkrywa na nowo. Zespół dał się poznać jak twórcy doskonałych interpretacji klasyków new wave z lat 80, zaaranżowanych w stylu bossa novy i easy listening.
Wielki sukces odniosło kilka brawurowych interpretacji takich klasyków jak “Too Drunk to Fuck" "Dead Kennedys" “Don`t go"”Yazoo, czy “I Just Can’t Get Enough” Depeche Mode."
a poniżej warto posłuchać...
...i chyba warto się wybrać..:) jeden z ostatnich (bo mam nadzieje ze to nie jedyny) powiewów tego lata na progu spotykający się z tą nieszczęsą jesienią... świetne połączenie stylów, sporo rożnorodnych dzwięków, w tym utworze, mnie od razu zaciekawiła reszta twórczości tego sympatycznego składu.